Chińskie miasto Anhui uruchamia pierwszą platformę blockchain na poziomie regionalnym. W czasach masowej adopcji łańcucha blokowego w Chinach ujawniono, że rząd Anhui uruchomił pierwszą platformę łańcucha blokowego . Ma na celu oferowanie usług rządowych na poziomie lokalnym. Nowa platforma łańcucha blokowego została Jedwabie w kategorii: tkaniny ubraniowe to przede wszystkim tkaniny bluzkowe i sukienkowe a także tkaniny ślubne. Jedwabny materiał głownie sprawdzi się do uszycia odzieży lekkiej takiej jak: sukienki, bluzki, koszule. Jedwab sklep oferuje również gatunki, które nadadzą się do wykonania modnych ostatnio dodatków (czepki chroniące Szanghaj jest bezsprzecznie kosmopolityczny jak na chińskie standardy, ale mniej zróżnicowany niż wiele zachodnich miast. Według spisu z 2010 r. miasto zamieszkiwało 23 miliony ludzi, z czego 9 milionów (prawie 40%) to migranci, osoby z innych części Chin, które przybyły w poszukiwaniu pracy lub uczęszczania do jednej z licznych W kolejce są Mumbaj i Kalkuta. Kongjian Yu często podkreśla, że miasto-gąbka sprawdziłoby się w krajach takich, jak Malezja czy Indonezja. Przypadek tego ostatniego jest o tyle znaczący, że woda zagraża istnieniu jego stolicy. Dlatego w dziesięciomilionowej Dżakarcie chińskie rozwiązanie wzbudziło żywe zainteresowanie. Ty lepiej tego nie rób…. Pojechałem na giełdę, żeby podpimpować swój samochód. Ty lepiej tego nie rób…. Moda na samochody klasyczne coraz mocniej przybiera na sile. Najsilniejszą falą w tym nurcie są zdecydowanie youngtimery, czyli samochody jeszcze dość młode, ale jednak pochodzące z czasów, gdy świat był bardziej Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. CHENGDU, 14 października 2020 /PRNewswire/ -- Chengdu, miasto położone w południowo-zachodnich Chinach, popularny cel podróży turystycznych znany z bogatego życia twórczego i kulturalnego, 15 października wystąpi z ofertą licznych polityk wsparcia i możliwości inwestycyjnych ukierunkowanych na przekształcenie miasta w znane na całym świecie miasto kultury. To październikowe wydarzenie prowadzone jest przez National Business Daily. Nocna scena Chengdu Nadchodząca impreza odbędzie się w Hali E-Sportu położonej w Strefie Twórczej Fanmate na wschodnich obrzeżach miasta. Podczas wydarzenia przedstawione zostanie łącznie 51 przynoszących korzyści polityk i możliwości inwestycyjnych o wartości 284,8 mld juanów (42,3 mld dolarów amerykańskich), 100 nowych produktów i 100 scen związanych z kulturą, sportem i branżą turystyczną. Polityki i możliwości inwestycyjne są zgodne z działaniami podejmowanymi przez miasto Chengu zmierzającymi do budowy słynnego miasta kultury i kreatywności, turystyki, imprez sportowych, gastronomii, muzyki i wystaw. W 2019 r. wszystkie powyższe sektory odnotowały dwucyfrowy wzrost rok do roku. Dane pokazują, że Chengdu było drugim najpopularniejszym celem podróży podczas ostatniego Święta Narodowego. Podczas imprezy, CoCo Cartoon, producent najbardziej dochodowego chińskiego filmu animowanego Ne Zha, przedstawi show wykorzystujące elementy świata rzeczywistego i animacji, wyprodukowane wspólnie z Muzeum Chengdu Yongling. Podczas tego punktu programu widzowie będą mieli okazję podziwiać muzyków i tancerzy sprzed ponad tysiąca lat na sześciu reprezentatywnych scenach Chengdu. Innym istotnym punktem programu będzie udział przedstawicieli popularnego klubu e-sportowego All Gamers z Chengdu, który zbudował swoją renomę osiągając świetne wyniki w rozgrywkach zawodowej ligi Honor of Kings i Player's Unknown Battlegrounds, w tym zdobywając jeden tytuł mistrzowski i trzy srebrne medale w lidze King Pro League. Fenomenalna gra mobilna, Honor of Kings, została stworzona przez TiMi Studios z Chengdu. Ponadto, grupa znakomitych gości zgromadzi się w celu przeprowadzenia dogłębnej analizy dotyczącej rozwoju miasta kultury. W spotkaniu udział wezmą Paul Owens, dyrektor World Cities Culture Forum, Jean-Luc Monterosso, członek francuskiej Académie des Beaux-Arts i kurator Muzeum Współczesnego Obrazu w Chengdu oraz Partick Nijs, były ambasador Belgii w Chinach i współzałożyciel Centrum Wspólnych Innowacji Chin i UE (EU-China Joint Innovation Centre). Wydarzenie zorganizowano w ramach rocznej kampanii zmierzającej do przyspieszenia rozwoju nowego sektora gospodarki w Chengdu, które opublikuje 1000 nowych produktów i 1000 nowych scen w sektorze do końca 2020 r. Październikowe wydarzenie zostało zorganizowane przez jednostki organizacyjne władz lokalnych miasta Chengdu i władze Dzielnicy Longquanyi. Zdjęcie - Źródło: National Business Daily Chińskie miasta Republika Chińska, a później Chińska Republika Ludowa były państwami o gospodarce opartej na rolnictwie. Po śmierci Mao Zedonga, na początku lat '80 XXw. zliberalizowano gospodarkę i kontynuowano politykę „otwarcia na świat” (która została zapoczątkowana przez Mao u schyłku jego życia). W ramach reform dekolektywizowano rolnictwo, utworzono sektor prywatny i powołano specjalne strefy ekonomiczne. Każdy z chłopów dotychczas pracujących w komunach rolnych otrzymał maleńki skrawek ziemi. Ze względu na wiekie rozdrobnienie gospodarstw (chyba największe na świecie) rolnictwo stało się bardzo mało efektywne. A jednocześnie następował gwałtowny rozwój gospodarki pozarolnej. Młodzi Chińczycy zaczęli więc wyjeżdżać do miast, w poszukiwaniu lepszych źródeł utrzymania. A są tam dużo lepsze, bo wynagrodzenia są 4-5 razy większe niż na prowincji. Niestety często jest tak, że za pracą do miasta wyjeżdża jedno z rodziców, a czasem nawet oboje, a dziecko pozostaje na wsi, pod opieką drugiego rodzica lub tylko dziadków. Takie rodziny spotykają się w całości tylko kilka razy w roku podczas wielkich świąt (a bywa że tylko raz - przeważnie w Nowy Rok). W ciągu kilkunastu lat migracja ze wsi do miast przybrała niespotykane nigdzie wcześniej rozmiary. Na początku lat '80 w miastach mieszkało zaledwie ok. 25% społeczeństwa. Przez ostatnie 40 lat setki milionów Chińczyków przeprowadziły się do nowo powstających miast. Około 2005 roku liczby mieszkańców miast i wsi były podobne, jednak obecnie (2019) w miastach mieszka już ok. 60% obywateli. A tendencja rosnąca utrzymuje się. Szacuje się, że 10 lat w miastach będzie mieszkać 75% ludności - proporcje te odwrócą się więc w ciągu 50 lat (1980-2030). Porównuje się procesy urbanizacji, które zaszły w Chinach za życia jednego pokolenia, do procesów urbanizacji i industrializacji w Europie zachodzących w ciągu dwustu lat ery przemysłowej. Dotychczasowe miasta zaczęły się rozbudowywać. Zaczęły też powstawać zupełnie nowe miasta - często „w polu”. Najpierw buduje się autostradę, następnie tworzy strefę ekonomiczną. Potem pojawiają się przybysze z małych wiosek i zaczynają budować, najpierw domy dla siebie, potem pierwsze fabryki. Od razu pojawiają się drobni przedsiębiorcy otwierając najpierw sklepy spożywcze, a potem z materiałami i sprzętem budowlanym. Następnie zakładają swe placówki telefonie komórkowe. W tym okresie nie ma jeszcze struktur policyjnych czy administracyjnych, ani służb wywożących śmieci. Wystarcza kilka fabryk, przedsiębiorstw na nowym terenie, które ściągają natychmiast nowych pracowników. Początkowo mieszkają w tymczasowych mieszkaniach robotniczych. Z czasem zbudowana zostaje do takiego miejsca linia kolejowa lub przedłużona linia metra z centrum pobliskiej metropolii. Pojawiają się deweloperzy i jak grzyby po deszczu powstają nowe bloki. Budowane są błyskawicznie, przeważnie od dołu do góry w całości z betonu. Ze względu na opłacalność (czasem również na ograniczenie miejsca) są to przeważnie smukłe 30-piętrowe bloki, stawiane jeden przy drugim, w bliskich odległościach od siebie. Takie skupiska wysokich wieżowców widzieliśmy na każdy kroku. Część już zasiedlona, część jeszcze w budowie - Chiny to obecnie jeden wielki plac budowy. Łatwo oszacować wiek takich bloków. Ze względu na gorący klimat, prawie wszystkie mają mieszkania z klimatyzacją. W starszych (kilkunastoletnich) blokach klimatyzatory mocowane były na zewnątrz każdego mieszkania jako ohydna przystawka. W nowszych umieszczane są na specjalnych podestach. W najnowszych, obecnie budowanych blokach, umieszczane są w dedykowanych wnękach, biegnących w pionie wzdłuż całego bloku, przesłoniętych maskownicą, tak że prawie nie rzucają się w oczy. Kiedy zamieszka już żeńska klientela pojawiają się sklepy z ciuchami i butami, tworzone są służby miejskie. Miasto już prawie jest, jeszcze tylko szkoły, przedszkola... Szczególnie intensywnie rozwiją się miasta w specjalnych strefach ekonomicznych, gdzie warunki inwestowania są najkorzystniejsze. Gwałtowna migracja ze wsi do miast ma pewien nietypowy skutek. Powstały miasta „widma” - wybudowane w całości od podstaw i przez lata niezamieszkałe, lub zasiedlone w niewielkim procencie. Mogłyby zamieszkać w nich miliony ludzi, ale świecą pustkami. To jedna z najdziwniejszych, a jednocześnie wyjątkowo przerażających odsłon życia w Chinach. Takich miast są dziesiątki. A wszystko dlatego, że na zlecenie rządu trzeba utrzymać wysokie PKB (10% PKB), więc dużo się buduje. Jednocześnie władze państwowe zakładają, że jeszcze wiele osób przeniesie się z prowincji do miast. Ceny mieszkań z roku na rok rosną i to bardzo - wielu osób nie stać na ich zakup. Takie puste lokale wykupują spekulanci, deweloperzy i biznesmeni, którzy traktują je jako przyszłościową inwestycję. O chińskich miastach-widmach powstał już niejeden reportaż i materiał dokumentalny. Wielkie centra handlowe, całe osiedla mieszkaniowe, trasy szybkiego ruchu, parki, parkingi, szpitale, szkoły, kina czy teatry. Jest tam absolutnie wszystko, czego potrzeba do życia. Problem w tym, że... praktycznie nikt tam nie mieszka. Ulicami przemykają nieliczni mieszkańcy lub bawiące się dzieci. Nie znam oficjalnych danych, ale szacuje się, że w całych Chinach może być nawet ponad 50 mln niezamieszkałych mieszkań. Najbardziej znanym z takich miast jest Chenggong - wybudowane 15 lat temu, przez lata stało puste i dopiero od kilku lat powoli jest zasiedlane. Czas pokaże, czy takie miasta to dobra inwestycja na przyszłość czy bańka spekulacyjna... W Chinach miasta mają inną skalę. Miejscowość do 500 tys. mieszkańców ma przeważnie status wsi, dopiero powyżej musi być miastem. Większość miast jest małych - z kilkoma milionami mieszkańców. Duże mają po kilkanaście milionów. A metropolie (Szanghaj, Pekin) ponad 20 mln. I mówimy tu o oficjalnych mieszkańcach, bo często jest jeszcze kilka milionów migrantów. Kiedyś prawie cały rok miasta przykryte były „kołderką” smogu, ktróry sprawiał, że niewyraźnie widziało się osoby po drugiej stronie ulicy. O oddychaniu nie wspominając. Obecnie metropolie są dość czyste - zakłady przemysłowe zostały z nich wyprowadzone, a spalinowe skutery w większości zostały zastąpione elektrycznymi. Klimat jest ciepły, nie ma potrzeby ogrzewania zimą, a prąd do klimatyzatorów wytwarzany jest z dala od miast. W Pekinie czy Szanghaju smog zdarza się bardzo rzadko, tylko przy niesprzyjającej pogodzie.

materiał jak chińskie miasto